czwartek, 5 września 2013

"Charlie" - Stephen Chrobsky


     Hi everyone !

  Może najpierw kilka słów o tym co tutaj robimy. Zacznijmy od tego, że jesteśmy dwie- Agata i Natalia. Będziemy dodawały głównie recenzje książek bądź filmów, ale też outfity, przepisy, ćwiczenia, relacje z podróży czy innych wydarzeń. Chcemy aby ten blog stał się wyjątkowy dzięki temu iż będzie zawierał tak różne tematy, których większość nastolatków szuka na różnych blogach. Tu z czasem będzie można znaleźć to wszystko. Przynajmniej będziemy się o to starały. :)

   A o to pierwsza recenzja. :) 
 Chce zacząć od tego, że popełniłam bardzo duży błąd, ponieważ najpierw obejrzałam film, a dopiero później przeczytałam książkę pt. "Charlie"... Tak wiem popełniłam ogromny błąd i nigdy tego nie powtórzę, ale w końcu jesteśmy tylko ludźmi. Wiec gdybym postąpiła inaczej na pewno książka by mnie bardziej zachwyciła. Zaczęło się wszystko od tego, że całkiem przypadkiem trafiłam na film na podstawie właśnie tej książki. "The perks of being a wallflower" z Emmą Watson, Ezrą Millerem i Loganem Lermanem w reżyserii Stefhena Chboskiego bardzo mi się spodobał, chociaż ten film nigdy nie będzie należał do mojego 'top 5', ale i tak go lubię. Przez ten film, aż marzyłam o przeczytaniu książki. Gdy w końcu tata mi ją kupił - czytałam. Przekonałam się, że film dokładnie odzwierciedla fabułę książki. Chociaż uważam, że jest w niej więcej zawartych szczegółów -zresztą jak w każdych ekranizowanych książkach- i bardziej można się wczuć w sytuację bohatera czyli naszego tytułowego Charliego.

     
   Zarysować fabułę? Jasne! 

 Charlie to chłopak, który jest chory psychicznie. Idąc do nowej szkoły poznaje poznaje dwójkę starszych uczniów dzięki, którym poznaje 'inny świat'. Przeżywa pierwszą miłość, zaczyna eksperymentować z różnymi używkami i zmaga się z problemami każdego nastolatka.


  
Podsumowując ta książka jest dla każdego kto potrzebuje oparcia, jeżeli jesteś taką osobą Charlie ci to zapewni.. On pokarze ci, że nie jesteś sam i zawsze można na kogoś liczyć, ale też, że czasem musisz to przetrwać w pojedynkę. Stwierdzić 'Nie ważne,będzie lepiej' i iść dalej. Z nim płaczemy i śmiejemy się, a najlepszym momentem jest wtedy kiedy zdajemy sobie sprawę, że my tak naprawdę jesteśmy tacy sami jak bohaterowie tej książki. Możemy upodobnić się do każdego z osobna. Każdy z nich posiada przynajmniej cząstkę nas i to jest wspaniałe w tej książce.


No to by było na tyle. 
Dziękuje za uwagę. 
Do zobaczenia :)
- Agata

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz